info

avatar Ten dziennik prowadzi p1t3r z miasta GW. Przebyłem 17481.85 kaemów, pedałuję z prędkością średnią 24.85 km/h.
PiT.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

znajomości

rocznie

Wykres roczny blog rowerowy p1t3r.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2015

Dystans całkowity:494.25 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:56
Średnia prędkość:27.56 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:61.78 km i 2h 14m
Więcej statystyk
  • dst 33.50km
  • time 01:14
  • VAVG 27.16km/h
  • Sprzęt Bataviusz - Batek
  • Aktywność Jazda na rowerze

bez ryzyka

Czwartek, 30 lipca 2015 · dodano: 30.07.2015 | Komentarze 0

miał być dziś woodstock... ale panujące warunki mnie do tego zniechęciły
mimo, że widziałem co sie dzieje za oknem, jedna wielka wichura, to koło 11 obrałem kierunek wood, ale jak ta wichura zaczęła mnie spychac z drogi na pobocza to na wylocie z witnicy zawróciłem na WP, przede wszystkim to nie chciałem ryzykować zdrowia, gdyż już ruszam na 1 etap TdP, więc wole byc blisko tego wydarzenia caly i zdrowy

na WP pobiłem swój rekord na podjeździe z nowin do dziaduszyc o 38 sek, teraz wynosi 15 min 42 sek

trasa
 
Kategoria szosa


  • dst 53.00km
  • time 01:50
  • VAVG 28.91km/h
  • Sprzęt Bataviusz - Batek
  • Aktywność Jazda na rowerze

WP x 2

Wtorek, 28 lipca 2015 · dodano: 29.07.2015 | Komentarze 0

pokręciłem trochę w okolicy witnicy, pomysł był by pokręcić na Woodstock, ale jakoś się późno wybrałem to szybko padła decyzja na witnicką pętle
targało wiatrem ostro,  kręciłem na totalnym zakwasie, dzień wcześniej odwiedziłem siłownie, mimo to mocy miałem dość dużo, ale za to na podjeździe nogi piekły jak nie wiem,
mimo zakwasów i silnego wiatru postanowiłem pokręcić raz jeszcze, pod koniec drugiej rundy w Sosnach złapał mnie deszcz
w czwartek z rana wybieram się na woodstock, mam nadzieje, że tym razem się uda ;)

trasa
Kategoria szosa


  • dst 66.00km
  • time 02:29
  • VAVG 26.58km/h
  • Sprzęt Bataviusz - Batek
  • Aktywność Jazda na rowerze

kiedyś tam...

Sobota, 18 lipca 2015 · dodano: 27.07.2015 | Komentarze 0

zaległy dystans z jakiejs tam soboty... kierunek skwierzyna
do skwierzyny we dwójkę z przypadkowo spotkanym w starym polichnie kolarzem z gorzowa, tempo bardzo szybkie, druga część trasy pod mocny wiatr i zostaje ujechany sam i z nogi na noge spokojnie sobie kręce, jestem wyjechany i bez sił by mocniej kręcić pod wiatr, ciezko było przekroczyć 25 km/h 
tyle tam pamietam

teraz dopadł mnie jakis kryzys...

Kategoria szosa


  • dst 61.00km
  • time 02:21
  • VAVG 25.96km/h
  • Sprzęt Bataviusz - Batek
  • Aktywność Jazda na rowerze

górki czwartkowe

Czwartek, 16 lipca 2015 · dodano: 16.07.2015 | Komentarze 0

dawno mnie ie było na racłwskich górkach...
do racławia docieram szybkim tempem, myślę będzie fajne kręceni po górkach, najpierw kieruje sie na stanowcie by zacząć od podjazdu pod stanowcie, gdy zjeżdżam czuję, że coraz ciężej mi się oddycha i łapie mnie jakis niespodziewany ból w kręgosłupie w odcinku piersiowym, nic kręcę dalej myśląc, że ból minie... zaczynam podjazd, ale od początku nie mogę złapać swojego tempa, nadal ciężko mi się oddycha pewnie wina duchoty panującej... kręcę i kręcę dalej bez swojego rytmu i tempa, w końcu wdrapałem się na koniec podjazdu, na zjeździe z racławia postanawiam zjeść batonik by podnieść cukier i zyskać trochę węgli, uzupełniam płyny... w połowie podjazdu odzyskuje swój rytm i szybciej zaczynam kręcić, myślę będzie dobrze będzie można jeszcze pokręcić na górkach... niestety po chwili znów to samo... ciężki oddech, nogi z waty i coraz mocniejszy ból w kręgosłupie... i tyle było mojego górkowania dziś... w drodze powrotnej momentami udało mi się nawet jeszcze rozkręcić nogę, ale od kłodawy już nie było tak fajnie
widocznie kilka dni przerwy po dobrym kręceniu nie wpływa dobrze na mój organizm, który chyba myśli, że jest na wakacjach
niestety teraz mam takie chwile, że nie moge regularnie sobie kręcić

trasa
Kategoria szosa


  • dst 73.00km
  • time 02:33
  • VAVG 28.63km/h
  • Sprzęt Bataviusz - Batek
  • Aktywność Jazda na rowerze

odkręcanie

Niedziela, 12 lipca 2015 · dodano: 12.07.2015 | Komentarze 0

wczoraj się zakręciłem to dziś trzeba było się odkręcić i przekręcić do miejsca gdzie wczoraj przez gapiostwo źle pojechałem
dziś już bylo solidne kręceni, noga dobrze podaje, szkoda, że nie mam jak obecnie kręcić regularnie...
trasa
Kategoria szosa


  • dst 64.00km
  • time 02:23
  • VAVG 26.85km/h
  • Sprzęt Bataviusz - Batek
  • Aktywność Jazda na rowerze

zakręcony

Sobota, 11 lipca 2015 · dodano: 11.07.2015 | Komentarze 0

dzisiaj spokojne kręcenie po tygodniu przerwy
planowalem pokręcić perz starą trójką w kierunku lubiszyna dalej do tarnowa i przez wysoką wrócić, ale coś się w ściechowie zakręciłem i wylądowałem ponownie na starej trójce

trasa
Kategoria szosa


  • dst 80.00km
  • time 02:50
  • VAVG 28.24km/h
  • Sprzęt Bataviusz - Batek
  • Aktywność Jazda na rowerze

zdechłem...

Niedziela, 5 lipca 2015 · dodano: 05.07.2015 | Komentarze 0

wybrałem się chwile po 10, będąc na dworze jeszcze po 9 było całkiem przyjemnie i chłodno po nocnej burzy, decyzja mogła być tylko jedna czas pokręcić, za nim się wybrałem było już po chłodzie, chociaż miejscami jadąc z barlinka chłodny wiaterek troszke chłodził,
kręciło się przednio, słońce sobie grzało a ja sobie kręciłem, ale ostatnie jakieś 8 km zdechłem, wyparowao ze mnie wszystko i nogi ledwo co miały moc by kręcić...

trasa
Kategoria szosa


  • dst 63.75km
  • time 02:16
  • VAVG 28.12km/h
  • Sprzęt Bataviusz - Batek
  • Aktywność Jazda na rowerze

ciepło, cieplej...

Środa, 1 lipca 2015 · dodano: 01.07.2015 | Komentarze 0

dziś mimo upału postanowiłem solidnie pokręcić,  co prawda wybrałem się chwile po 17, gdzie termometr na słońcu wskazywał 42...
obrałem kierunek na skwierzne od samego początku nie mogłem rozkręcić nogi w dodatku wiaterek w twarz utrudniał jazde ale trochę schładzał
nogę zbetonowaną miałem przez ponad 30 km, fatalnie się tak kręci... chce się mocniej ale noga nie może... dopiero jak już udało się rozkręcić nogi, beton puścił to z licznika 30 nie schodziło
dobrym pomysłem było, że się wybrałem na kręcenie po 17 bo temperatura spadała z wolna i dało się jakoś przeżyć, chociaż upały mi aż tak bardzo nie przeszkadzają jak mrozy
za starym polichnem minąłem się z Jarkiem, szybkie pozdrowienie ręką i każdy robi swój trening, jarek był 20 km od końca treningu a ja dopiero pierwsze 20 km

trasa
Kategoria szosa