info

avatar Ten dziennik prowadzi p1t3r z miasta GW. Przebyłem 17481.85 kaemów, pedałuję z prędkością średnią 24.85 km/h.
PiT.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

znajomości

rocznie

Wykres roczny blog rowerowy p1t3r.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

mtb

Dystans całkowity:779.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:37:04
Średnia prędkość:21.03 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:43.31 km i 2h 03m
Więcej statystyk
  • dst 27.50km
  • time 01:27
  • VAVG 18.97km/h
  • Sprzęt Hex V4
  • Aktywność Jazda na rowerze

01/2016

Sobota, 9 stycznia 2016 · dodano: 09.01.2016 | Komentarze 0

Kategoria mtb


  • dst 46.50km
  • time 02:06
  • VAVG 22.14km/h
  • Sprzęt Hex V4
  • Aktywność Jazda na rowerze

niedzielna runda enty raz

Niedziela, 20 grudnia 2015 · dodano: 02.01.2016 | Komentarze 0

widoczki grudniowe
Poranne gorki

Z rana widok

Widoczek z rana

Kategoria szosa, mtb


  • dst 21.50km
  • time 01:15
  • VAVG 17.20km/h
  • Sprzęt Hex V4
  • Aktywność Jazda na rowerze

na przełaju...

Niedziela, 6 grudnia 2015 · dodano: 06.12.2015 | Komentarze 0

w końcu sobie pokręciłem
wybrałem się na nowo stworzą i pierwszą w okolicy trasę przełajową, przez miejscowych przełajowców
trasa techniczna i bardzo fajna, długość pętli to ok 2,5 km
tydzień temu odbyły się już pierwsze zawody na tej  trasie
ja dziś zrobiłem tylko dwie pętle, byłem mocno ograniczony czasowo... szkoda bo pogoda była fajna...



Kategoria mtb


  • dst 30.50km
  • time 01:37
  • VAVG 18.87km/h
  • Sprzęt Hex V4
  • Aktywność Jazda na rowerze

miesiąc i jeden dzień....

Niedziela, 8 listopada 2015 · dodano: 08.11.2015 | Komentarze 1

tyle czasu nie kręciłem... choć domowa siłownia i chomik już wystartowały 
powodem tak długiej przerwy są problemy zdrowotne z który zmagam się od dłuższego czasu, ale ostatnio się nasiliły... wizyta u specjalisty dopiero na początku lutego...

dziś spokojne kręcenie po okolicy, m.in. sprawdzenie w jakim stanie jest ul Dobra

ulica Dobra już na wykończeniu... powstała piękna ulica oraz szeroka DDRka
otaczające tereny leśne ta ulicę tworzą fajny klimat, wręcz górski, czekam na wiosnę by katować te 1300 metrów podjazdu
nie powiem... nawet mi się podoba, a nawet bardzo
Nowa Dobra #1

Nowa Dobra #2

Nowa Dobra #3

postanowiłem przy okazji pokręcić na morenowe wzgórza, gdzie jesienią nie byłem
Jesień na morenach #1

Jesień na morenach #2

Panorama z morenowych wzgórz

route
Kategoria mtb


  • dst 35.00km
  • time 01:36
  • VAVG 21.88km/h
  • Sprzęt Bataviusz - Batek
  • Aktywność Jazda na rowerze

duathlon...

Sobota, 10 października 2015 · dodano: 12.10.2015 | Komentarze 3

"Piotrówka 2015" ostatni  start w sezonie i jednocześnie koniec sezonu...
była to trzecia edycja, dla mnie debiut w tych zawodach
start słabo udany, w zasadzie ten duathlon to jazda indywidualna na czas, najpierw start na szosie(20 km) co minute, potem na mtb (13 km)
dostaje nr startowy 11, myślę nie jest źle, nie będzie trzeba czekać długo na start, trasa szosowa bardzo dobrze mi znana, natomiast mtb kompletnie nie wiem co tam mnie czeka...
czas na start, jak tylko ruszyłem to miałem problem z wpięciem buta w pedał, udało się dopiero za drugim razem, przez co straciłem kilka sekund, jak już się wpiełem to od razu mocne kręcenie, pierwszy podjazd idzie sprawnie, dalej odcinek z Racławia do Stanowic z wiatrem poszedł szybko, zjazd do Bogdańca  pod wiatr mógłby pójść lepiej, zaczynam drugi podjazd, po drodze mijam zawodnika nr 4 a później nr 9, sam mijany jest przez nr 15 i 14, który siedzi na kole 15, obaj zawodnicy ze strzelec...znam obydwu więc wiem, że nie ma sensu siadać im na koło bo za długo nie wytrzymam i kręce swoje, dojeżdżam do Stanowic i tam zaczyna się rzeź wietrzna i do Racławia bardzo ciężko się kręci... jakoś udało się, straciłem na tym odcinku sporo sił, z Racławia zostaje już tylko zjazd na zmianę sprzętu, w kieszonce miałem żelka ale jakoś go nie zażyłem i to był błąd... czas na zmianę sprzętu, wybieram metodę biegowa do zmiany i kolejny mój błąd... gdzieś w piachu źle stawiam stopę i poczułem kłucie w okolicach stawu skokowego/achillesa, myślę przejdzie jadę dalej, zmieniam batka na hexa, gdzie nie zostawiłem sobie bidonu (no bo co to 13 km)
wskakuje na hexa i w las... już na samym początku gdzieś coś pomyliłem i jak się później okazało źle pojechałem i dołożyłem sobie ponad km... pierwszy podjazd wyszarpał ze mnie resztki mocy, ból w nodze stawał się coraz mocniejszy, a trasa strasznie piaszczysta i interwałowa, ciężkie podjazdy... na drugim podjeździe spada mi łańcuch i od tego momentu postanawiam kręcić na luzie bez spiny, tak kręcąc mija mnie na całej trasie tylko 4 zawodników, bo prawie godzinie spędzonej na mtb zły jestem na mecie, nie tak miał wyglądać ostatni start...
nabawiając się kontuzji jestem zmuszony wcześniej skończyć sezon, nie będzie typowego dwutygodniowego rozkręcenia... może uda się wyskoczyć na jakieś kręcenie, jak noga pozwoli, z założonym uciskiem nawet można normalnie chodzić, wiec jest dobrze, wizyta u lekarza poczeka, bo pewnie samo przejdzie
co do cyferek miejscowych to szału nie ma...
kategoria: M3 12/18
open: 52/71
mogę jeszcze dodać, że tym startem zadebiutowałem w kategorii M3

Ostatni start

Na zmianę

Odcinek mtb

duathlon

jedno jest pewne: nie ważne jaki wynik osiągnę to zdecydowanie wole startować niż stać z boku i się przyglądać i cwaniakować "co to nie ja"
Kategoria mtb, ścigi, szosa


  • dst 32.50km
  • time 01:17
  • VAVG 25.32km/h
  • Sprzęt Hex V4
  • Aktywność Jazda na rowerze

II Maraton MTB Strzelce Krajeńskie

Niedziela, 21 czerwca 2015 · dodano: 21.06.2015 | Komentarze 3

start w tym maratonie zaplanowałem sobie jakiś czas temu, ale ostatnio nękał mnie ból zęba i musiałem wspomagać się tabsami co rozwaliło mi żołądek, ale mimo osłabienia i widocznej gorszej formy postanowiłem, że pokręcę i będzie fajnie.
na starcie stanęło ponad 250 zawodników i zawodniczek, pogoda jak na pierwszy dzień lata przypominała bardziej pierwszy dzień jesienie, zimno pochmurno
trasa wymagająca, leśne szutry, piachy, trawy, nawet był fragment brukowy, dwa wymagające podjazdy
start bardzo szybki jak to bywa na takich maratonach, ja tradycyjnie z tyłu i mozolnie przebijam się przez wolniejszych ode mnie, około 2 km utworzyła się grupka 5 osób wraz ze mną, kręciliśmy mocno na zmianę, ale nie chciałem czekać na finisz z tej grupki postanowiłem zaatakować na 5 km przed metą i poszedłem wszystko co miałem i udało mi się tak dojechać do mety i przy okazji wyprzedziłem dwie osoby, na ostatnim km byłem naciskany przez jednego zawodnika którego minąłem i w dodatku  łapał już mnie skurcz w prawej łydce ale jakoś wytrzymałem i jeszcze tylko kółko na stadione na pełen gaz i wpadam na metę z przewagą około 7 sek
dystans mini, miejsce open 67, kat m2 12 według pierwszych wyników, a wieczorne wyniki mówiły już o 77/11
organizacja rewelacja, trasa oznaczona perfekcyjnie, ale spece od pomiaru czasu czyli maratonczyk.pl to słaby pomysł... nie wiem skąd takie różnice w wynikach, znam tą firme z biegania i tam było wszystko ok, ta firma nie posiada nawet chipów na zawody rowerowe, dziś były używane chipy, które podczas biegu zaplątuje się w sznurówki...
edit: w klasyfikacji dodatkowej pierwszy maraton mtb miejsce 3, czyli pierwsze pudło, szkoda, że dekorowali tylko zwycięzce tej klasyfikacji
Kategoria mtb, ścigi


  • dst 44.00km
  • time 02:16
  • VAVG 19.41km/h
  • Sprzęt Hex V4
  • Aktywność Jazda na rowerze

spokojnie bez celu

Poniedziałek, 15 czerwca 2015 · dodano: 16.06.2015 | Komentarze 1

dziś pokręciłem się spokojnie po leśnych szlakach mniej znanych i tych bardziej znanych

AZYL

Drogowskaz AZYL

Hex na mostku

oznaczenie szlaku rowerowego w okół Azylu
Szlak rowerowy
takich oznaczeń kilka można było znaleźć w lesie

coś z robaczkowych widoków ;)
Robaczkowe widoki


Panorama za Azylem
Panorama AZYL

i nowość na Kłodawskim jeziorku
Wakepark
będzie zabawa dla dużych i małych, dla starych i młodych

trasa
Kategoria mtb


  • dst 54.00km
  • time 02:20
  • VAVG 23.14km/h
  • Sprzęt Hex V4
  • Aktywność Jazda na rowerze

mtb fun

Środa, 20 maja 2015 · dodano: 20.05.2015 | Komentarze 1

dziś trochę inaczej było
z rana wyczyściłem hexa, przesmarowałem i o 11 wyruszyłem w stronę lip przez dekerta, srebną, brzegiem jeziora kłodawy dalej przez łośno i w lipach skręcam w szutrową leśną drogą, którą docieram do zdroiska, gdzie szosą udaję się w kierunku różanek a tam na rondzie na wojcieszyce, w wojcieszycach skręcam w parkową i dalej polnymi drogami wracam na gorzów... ślad mapy przez przypadek skasowałem ;/
kręcenie bez większych atrakcji, jedynie w lipach łabędź przebiegł mi drogę by wskoczyć do stawu, śmieszny to był widok
Łabędź w stawie
niestety nie zdążyłem uchwycić jak biegnie przez szose


przy nowej drodze leśnej
Nowa leśna droga
wędkarze doczekali się własnego parkingu
Parking dla wędkarzy
spokojna jazda szutrową drogą, gdzie mijam leśną rzeczkę
Rzeczka leśna
chwile później przejechał leśniczy i auto załadunkowe do metrów i wzbili tumany kurzu
Tumany kurzu
za nim sfociłem akcje to największy kurz już opadł ;)

a na koniec zamiast żółtego...
Zielone morze
zielone morze

jaki progres zanotowałem z fotami ;p

Kategoria mtb


  • dst 30.00km
  • time 01:19
  • VAVG 22.78km/h
  • Sprzęt Hex V4
  • Aktywność Jazda na rowerze

po południu

Czwartek, 26 lutego 2015 · dodano: 26.02.2015 | Komentarze 2

Kategoria mtb, szosa


  • dst 24.00km
  • time 01:10
  • VAVG 20.57km/h
  • Sprzęt Hex V4
  • Aktywność Jazda na rowerze

czasem słońce czasem... śnieg...

Niedziela, 8 lutego 2015 · dodano: 08.02.2015 | Komentarze 0

i ciągły silny wiatr...
w końcu po chorobach, które przeszedłem w ostatnich tygodniach udało się wyskoczyć by trochę pokręcić. słońce niby zachęcało do dłuższej jazdy. najpierw był plan kierunek płomykowo i górki i podziwiać śnieżny krajobraz górek, ale stwierdziłem, że śniegu tyle co nic to lipa z tego będzie to wymyśliłem trase na górki racłwaskie. po wyjściu na zewnątrz wszystkie plany zostały zmodyfikowane przez aure. gdy tylko wsiadłem na rower to od razu zaczeła się zadymka śnieżna. jadąc wyszyńskiego pod wiatr momentalnie zrobiłem się cały biały. przejechałem przez dekerta i dalej na srebną gdzie w połowie skręciłem w stronę toru dla quadów. tam skręcam w stronę jeziora i jadąc laskiem po oblodzonej drodze ląduje na tyłku, jadąc dalej tą drogą mam jeszcze dwa poślizgi i postanawiam jak najszybciej się wydostać na lepszą drogę. wyjeżdżam w kłodawie i udaje się w kierunku jeziora, gdzie kilku morsów biega w czapce i gatkach... dojeżdżając do gorzowa słonko ładnie grzeje i zastanawiam się gdzie tu jeszcze pokręcić. robię dwa pobliskie podjazdy i ponownie zaczyna się zamieć śnieżna co mnie całkowicie zniechęca do jazdy i wracam do domu.
Kategoria mtb, szosa