bieg 14

Niedziela, 15 czerwca 2014 · dodano: 15.06.2014 | Komentarze 0

I Nadwarciańska Dycha
mój debiut w zawodach biegowych. cel był by nie być ostatni i zejść poniżej godziny a jeszcze lepiej poniżej 55 min. i się udało.
czas: 5km 25:58, 10km 53:31
miejsce: 157/230
miejsce w kategorii: 33/40
edit:
trasa to dwa razy po 5km ulicamy zawarcia. na starcie stanęło ponad 230 osób. obsada iście światowa (ukraina, białoruś), no dobra nie światowa, wschodnio europejska. oraz północno zachodnia polska. zawodnikiem specjalnym był Tomasz Kucharski. start punkt 10. ustawiam się gdzieś z tyłu. po starcie zyskuje trochę pozycji. biegnie sie dobrze, nie mam żadnego zegarka czy czegoś do kontrolowania czasu i biegne na ślepo. na ul. fabrycznej na nawrocie widziałem jeszcze całą czołówkę. jak się mijaliśmy oni biegli w kierunku stadionu a ja do nawrotu. na mecie pierwszego okrążenia zerkam na pomiar czasu i już wiem że za szybko pobiegłem pierwsze 5km. po 6 km odczuwam skutki zbyt szybkiego biegu przez pierwsze okrążenie i trace siły oraz 10 pozycji przed metą udało mi się jeszcze jedną pozycje odbić. za ostatnim zawodnikiem jechała cały czas karetka oraz policja. trasa oznaczona idealnie nie było mowy by móc zgubić trase czy się pomylić. każde skrzyżowanie zabezpieczone przez policje, ruch zatrzymany.  dużą atrakcją dla wielu było przebiegnięcie przez stadion żużlowy.

startowe to 40 zł, ale pakiet startowy (nr z imieniem, koszulka, baton regeneracyjny, posiłek na mecie, woda) jaki bonusy od sponsorów (chleb marathon, bidon(made in china) ale jest, smycz, długopisy, cuksy) warte wpisowego, w porównaniu do startowego dla maratonów kolarskich.
na mecie dla każdego pamiątkowy medal.

mój debiut udany, choć zaczynając bieganie nie miałem w planach startować w dychach więc traktuje te zawody i następne jako treningi i zabawe oraz zdobywanie doświadczenia w startach. celem mojego bieganie jest start w takim jednym GP.

za tydzień kolejne zawody i cel by ponownie nie być ostatnim i pobić rekord na 10 km