niedzielne kombajny

Niedziela, 3 sierpnia 2014 · dodano: 03.08.2014 | Komentarze 0

w końcu dziś udało mi się coś pokręcić. jak to w niedziele bywa wybrałem się na płomykowo. jak przerwa w kręceniu była dłuższa to tradycyjnie trzeba zaliczyć podjazdy w okolicy. dziś fajne kręceni utrudniał wmordewind. lubię kręcić pod wiatr, jest wtedy fajna zabawa. można też potrenować siłe.
większą dziś zabawę miałem uganiając się za kombajnami czy to oni za mną. pierwszy zaczął mnie gonić w płomykowie za podjazdem



jak już płomykowo to w drodze powrotnej muszą być górki. a tam kolejne dwa kombajny.





widać nie każdy zdążył do końca lipca... tylko po co czemu do końca lipca?!
jak już są kombajny i zboże to fota ze zbożem musi być



w drodze na płomykowo udałem się kawałek dalej by wypróbować hopke na wyremontowanej drodze na szpital. jakoś szału to na mnie wielkiego nie zrobiło. chyba z byt krótko. jedyny plus to taki że gładko...
ostatnio sie troche pozmieniało u mnie i teraz kręcenia będzie bardzo niewiele... czas zacząć ponownie zarabiać na utrzymywanie rodziny i może uda się coś uskrobać na swoją pasję i na wiosnę coś nowego wrzeźbić. czas pokaże. kręcić będziemy jak będzie czas i siły. robota fizyczna. trzy zmiany.

podjazdy
- hopa dekerta
- pod castorame
- warszawska przed wawrowem
- hopki w santoku
- płomykowo
- górki
- hopka w wawrowie przed porajem