info

PiT.





sprzęt
rocznie

archiwum
- 2017, Październik2 - 0
- 2017, Wrzesień13 - 0
- 2017, Sierpień12 - 0
- 2017, Lipiec7 - 0
- 2017, Czerwiec3 - 0
- 2017, Maj6 - 0
- 2017, Kwiecień6 - 0
- 2017, Marzec4 - 0
- 2017, Luty3 - 0
- 2017, Styczeń8 - 0
- 2016, Grudzień6 - 2
- 2016, Listopad9 - 0
- 2016, Październik5 - 0
- 2016, Wrzesień5 - 2
- 2016, Sierpień4 - 2
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec6 - 0
- 2016, Maj5 - 0
- 2016, Kwiecień12 - 2
- 2016, Marzec5 - 0
- 2016, Luty8 - 0
- 2016, Styczeń4 - 0
- 2015, Grudzień2 - 0
- 2015, Listopad1 - 1
- 2015, Październik4 - 3
- 2015, Wrzesień12 - 25
- 2015, Sierpień11 - 9
- 2015, Lipiec8 - 0
- 2015, Czerwiec12 - 26
- 2015, Maj11 - 10
- 2015, Kwiecień14 - 17
- 2015, Marzec11 - 4
- 2015, Luty8 - 3
- 2015, Styczeń4 - 5
- 2014, Grudzień3 - 6
- 2014, Listopad7 - 2
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień4 - 0
- 2014, Sierpień6 - 7
- 2014, Lipiec9 - 17
- 2014, Czerwiec14 - 4
- 2014, Maj11 - 10
- 2014, Kwiecień9 - 5
- 2014, Marzec13 - 13
- 2014, Luty11 - 11
- 2014, Styczeń7 - 5
- 2013, Grudzień5 - 2
- 2013, Listopad5 - 8
- 2013, Październik11 - 9
- 2013, Wrzesień7 - 12
- 2013, Sierpień7 - 0
- 2013, Lipiec3 - 4
- 2013, Kwiecień17 - 30
- 2013, Marzec13 - 10
- 2013, Luty18 - 0
- 2013, Styczeń17 - 0
- 2012, Grudzień5 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
szosa
Dystans całkowity: | 9446.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 374:35 |
Średnia prędkość: | 25.13 km/h |
Liczba aktywności: | 194 |
Średnio na aktywność: | 48.70 km i 1h 57m |
Więcej statystyk |
- dst 64.00km
- time 02:23
- VAVG 26.85km/h
- Sprzęt Bataviusz - Batek
- Aktywność Jazda na rowerze
zakręcony
Sobota, 11 lipca 2015 · dodano: 11.07.2015 | Komentarze 0
dzisiaj spokojne kręcenie po tygodniu przerwyplanowalem pokręcić perz starą trójką w kierunku lubiszyna dalej do tarnowa i przez wysoką wrócić, ale coś się w ściechowie zakręciłem i wylądowałem ponownie na starej trójce
trasa
Kategoria szosa
- dst 80.00km
- time 02:50
- VAVG 28.24km/h
- Sprzęt Bataviusz - Batek
- Aktywność Jazda na rowerze
zdechłem...
Niedziela, 5 lipca 2015 · dodano: 05.07.2015 | Komentarze 0
wybrałem się chwile po 10, będąc na dworze jeszcze po 9 było całkiem przyjemnie i chłodno po nocnej burzy, decyzja mogła być tylko jedna czas pokręcić, za nim się wybrałem było już po chłodzie, chociaż miejscami jadąc z barlinka chłodny wiaterek troszke chłodził,kręciło się przednio, słońce sobie grzało a ja sobie kręciłem, ale ostatnie jakieś 8 km zdechłem, wyparowao ze mnie wszystko i nogi ledwo co miały moc by kręcić...
trasa
Kategoria szosa
- dst 63.75km
- time 02:16
- VAVG 28.12km/h
- Sprzęt Bataviusz - Batek
- Aktywność Jazda na rowerze
ciepło, cieplej...
Środa, 1 lipca 2015 · dodano: 01.07.2015 | Komentarze 0
dziś mimo upału postanowiłem solidnie pokręcić, co prawda wybrałem się chwile po 17, gdzie termometr na słońcu wskazywał 42...obrałem kierunek na skwierzne od samego początku nie mogłem rozkręcić nogi w dodatku wiaterek w twarz utrudniał jazde ale trochę schładzał
nogę zbetonowaną miałem przez ponad 30 km, fatalnie się tak kręci... chce się mocniej ale noga nie może... dopiero jak już udało się rozkręcić nogi, beton puścił to z licznika 30 nie schodziło
dobrym pomysłem było, że się wybrałem na kręcenie po 17 bo temperatura spadała z wolna i dało się jakoś przeżyć, chociaż upały mi aż tak bardzo nie przeszkadzają jak mrozy
za starym polichnem minąłem się z Jarkiem, szybkie pozdrowienie ręką i każdy robi swój trening, jarek był 20 km od końca treningu a ja dopiero pierwsze 20 km
trasa
Kategoria szosa
- dst 80.00km
- time 02:27
- VAVG 32.65km/h
- Sprzęt Bataviusz - Batek
- Aktywność Jazda na rowerze
gorzowski maraton szosowy-czyli sztuka bólu
Sobota, 27 czerwca 2015 · dodano: 27.06.2015 | Komentarze 7
to było piękne ściganiemimo, że miałem troche ale co do organizacji to wielkie graty dla orgów za wznowienie tego maratonu i podjęcie próby i czekam na następny rok!
ale od początku, startuje w drugiej grupie na dystansie mini, każda grupa była mocna więc nie ma co pisać, że mocna grupa ;)
tępo od początku ostre, trzymamy się w grupie, ale w baczynie puszczam bo wiem, że za długo tak nie wytrzymam i zdechne... z Czesławem organizujemy dwuosobową grupkę i po zmianach co dwa kaemy dochodzimy po 30 km dwie pojedyncze osoby, które już pracują z nami, na 40 km mija nasz rozpędzone pendolino do którego próbuj e podczepić naszą grupkę, ale gdy skoczyłem by gonić nikt za mną nie ruszył z mojej grupki i gdy byłem już blisko grupy uciekającej stwierdziłem, że poczekam na swoich bo tempo powyżej 40km/h to dla mnie za dużo, jechaliśmy dalej w czterech i około 55km doszła nas kolejna grupka i nas mineła i znów postanawiam skoczyć i dociągnąć swoją grupkę i tym razem towarzysze poszli za mną i stworzyliśmy grupkę 10 osób, wydawało się być fajne tempo powyżej 35km/h tylko współpraca się nie układała, na zmianach pracowało 3-4 osoby, też starałem się pomagać, ale jak byłem na zmianie coraz dłużej bo nikt się nie kwapił wyjść na zmiane moja zmiana dochodziła już nawet do 5 km i wtedy zwolniłem i już zjechałem na tyl gdzie się tak wiozłem aż do kłodawy, potem znów na czoło wyszedłem i pracowaliśmy w 2-3 osoby, w tym momencie zacząłem ukladać plan jak to rozegrać na koniec, kiedy zaatakować z grupki... przed drogą awaryną koło trójki mija nas robert s. który miał wcześniej defekt, mijaliśmy go w karsku, gdy nas mijał to znów ja wskakuje na koło, ale chłop nadaje takie tempo, że zaczynają mnie chwytać skurcze i ponownie wracam do swoich, ale już od "giełdy" wychodze na zmiane i tak już zostaje do końca, nikt nie chce wyjść, mam już plan na końcowe kilometry... wiem co zrobię...mijamy przejazd kolejowy w baczynie, została ostatnia prosta i bach najeżdżam na kamień... i po chwili mam w tylnym kole snejka... zaczynają mnie miją towarzysze z grupy... jeszcze walcze by się utrzymać na jakimś kole ale bez powietrza nie mam szans... na dystansie 2,5 km trace do tej grupy 1,5 min i w dodatku mijają mnie kolarze, których odczepiłem z grupy przed baczyną... wileka szkoda....
dokręcam do mety bardzo wściekły...
mimo pecha, z jazdy jestem zadowolony, bo pojechałem mądrze
wyścig zacny, atmosfera świetna!
prowadząc grupę, co chwila ktoś odpadał, na odcinku od drogi awaryjnej przy trójce odpadło czterech, a za kilkaset metrów łapie snejka...

dystans: 80 km
time: 2.27.53
Vśr: 32,5 km/h
trasa
- dst 53.00km
- time 02:10
- VAVG 24.46km/h
- Sprzęt Bataviusz - Batek
- Aktywność Jazda na rowerze
a idź pan...
Czwartek, 25 czerwca 2015 · dodano: 25.06.2015 | Komentarze 2
jesień.... nawet kręcić się nie chce... forma poszła w las....trasa
Kategoria szosa
- dst 68.50km
- time 02:34
- VAVG 26.69km/h
- Sprzęt Bataviusz - Batek
- Aktywność Jazda na rowerze
test po serwisie
Środa, 17 czerwca 2015 · dodano: 18.06.2015 | Komentarze 4
we wtorek odebrałem batka z serwisu, więc trzeba było przetestować czy wszystko jest ok, trasa na testy najlepsza jest na racławskich górkachw serwisie zostało wymienione tyle koło, starego nie dało sie już uratować,kulki łożyska zrobiły zbyt duże spustoszenie, zostało wszystko wyregulowane, zlikwidowano luzy i można bezpiecznie latać
nowe koło toczy się całkiem fajnie, czuć różnice podczas kręcenia, zero stukania i przeskakiwania
trasa
Kategoria szosa
- dst 61.55km
- time 02:15
- VAVG 27.36km/h
- Sprzęt Bataviusz - Batek
- Aktywność Jazda na rowerze
awaria batka
Środa, 10 czerwca 2015 · dodano: 11.06.2015 | Komentarze 1
momentami coś stukało/pukało przy kręceniu, juz od dłuższego czasu, stawiałem, że to suport w dodatku doszło przeskakiwanie w korbie jak by łańcuch spadł, było to bardzo rzadkie, dziś trafił do serwisu i stwierdzono, że to nie suport, może piasta w tylnym kole, albo napęd, choć ja napęd wykluczam bo kasetę i łańcuch wymieniałem trzy miesiące temudziś kręciłem po wioskach za wartą, między innymi przez krzeszyce i lemierzyce
jakieś tam foty robiłem, ale nie może kiedyś je wstawię
no to wstawię fotki:
kiedyś tu kursował prom... to były czasy...



wypoczynek łabędzia

przepompownia

od piątku czas siodłać hexa
Kategoria szosa
- dst 39.00km
- time 01:36
- VAVG 24.38km/h
- Sprzęt Bataviusz - Batek
- Aktywność Jazda na rowerze
sobota...
Sobota, 6 czerwca 2015 · dodano: 07.06.2015 | Komentarze 0
umarłem niejednokrotnie... upał dał się we w znaki... w dodatku nogi ciężkie jak z waty...dobrze, że nie miałem więcej czasu na kręcenie ;)
Kategoria szosa
- dst 89.60km
- time 03:16
- VAVG 27.43km/h
- Sprzęt Bataviusz - Batek
- Aktywność Jazda na rowerze
Lubniewice
Piątek, 5 czerwca 2015 · dodano: 05.06.2015 | Komentarze 4
dziś w końcu jakieś tereny mniej znane... postanowiłem pokręcić w kierunku Lubniewic, wybrałem drogę przez wioski omijając drogi krajowe co skutkowało piękną asfaltową równą drogą z minimalnym ruchem w dodatku z nieba full lampa i nawet wiatr się nie liczył w taką pogodę ;)troche fotek
takie widoki miałem na trasie i odgłosy żab towarzyszyły


w kołczynie trafiam na pomnik przyrody


i potem spokojnie do lubniewic

z lubniewic kieruje się na jarnatów by zaliczyć "mityczny" podjazd
trochę mało mi było więc na koniec pokręciłem przez nowiny w stronę podjazdu pod dziaduszyce
dzisiejsza trasa fajna że jeszcze ją powtórzę w najbliższym czasie
Kategoria szosa
- dst 69.00km
- time 02:30
- VAVG 27.60km/h
- Sprzęt Bataviusz - Batek
- Aktywność Jazda na rowerze
kierunek Dębno
Środa, 3 czerwca 2015 · dodano: 04.06.2015 | Komentarze 0
kolejny dzien i kolejna walka z silnym porywistym wiatrem, ale dziś nie zamierzałem odpuszczać i cel osiągnąćtak jak w temacie kierunek na dębno, by ominąć ruchliwą drogę na kostrzyn pokręciłem przez wioski: mościczki, kamień wlk., bogusław, cychry, krześnica, dąbroszyn i dalej już przez kostrzyn(Woodstock) podjazd przez sarbinowo droga z ostrzyna do dębna to walka z tirami, ruch jak na autostradzie... , mimo wiatru to kręciło się dość fajnie
Kategoria szosa